Zacznijmy od początku - historia aeropressu

Aeropress to bobas w rodzinie kawowych akcesoriów. Oj, czy przypadkiem ktoś tu kogoś nie obraża?! Wcale nie! Już wyjaśniam, skąd ten „kawowy bobas”.

Zacznijmy od lekcji historii – otóż gdy popatrzymy na czas wynalezienia różnych metod parzenia kawy okaże się, że większość skumulowana jest w XIX i XX w, a dokładnie w jego pierwszej połowie.

Wtedy kawosze zaczynali zabawę z french press’em, kawiarką, ekspres ciśnieniowym, Chemexem i takimi dripperami jak Melitta czy Hario. No dobrze, a później?

Historia kawy toczyła się swoim tempem, powstawały nowe firmy które udoskonalały ekspresy, produkowały drippery z innych materiałów, trochę w innym kształcie.

Jednak po wielu latach to właśnie Aeropress zamieszał mocno w świecie kawowym i stało się to dopiero 2005 roku!

Aeropress - niepozorny, a zaskakuje

Niech Was nie zwiedzie ta niepozorna zabawka. Zabawka? W tym przypadku to określenie jest bardzo na miejscu. Wynalazcą aeropressu jest Alan Adler amerykański wynalazca, który na koncie ma ponad 40 patentów, a wiele z nich to różne zabawki produkowane przez autorską markę Aerobie, służące zabawie na świeżym powietrzu.

Czy tym samym Aeropress to zabawka? Oj nie! Choć takie wrażenia może sprawiać ze względu na swoją małą wagę, poręczność i tworzywo, z którego jest wykonany. Co łączy go jeszcze z zabawką?

Moim zdaniem mnóstwo możliwości eksperymentowania z kawą, co daje bardzo szerokie spektrum wyciągania z niej innych, zaskakujących aromatów. Mnogość różnych receptur, a co za tym idzie skrajnie różne smaki naparów z jednego rodzaju ziarna kawy związane są konstrukcją Aeropressa.

Jak zbudowany jest aeropress?

Budowa jest „dziecinnie” prosta – urządzenie składa się z plastikowego sitka, do którego wkładamy papierowy filtr, cylindra i tłoka – w skrócie to duża strzykawka, tylko bez igły :)

Ma on coś z metod przelewowych, french pressa, ale możliwościami bije te metody na łeb, na szyję, nawet razem wzięte.

Samo założenie Adlera polegało na tym, że ma być to „dziecinnie” proste urządzenie w użytkowaniu - i tak jest – wkładamy filtr papierowy, skręcamy sitko z cylindrem, miarką dołączoną do niego wsypujemy zmieloną kawę, wlewamy do zaznaczonego poziomu gorącą wodę, chwilę czekamy, wkładamy tłok i przeciskamy.

Z drugiej strony możemy go ustawić do góry nogami, eksperymentować z grubością mielenia, czasem zaparzania, a innym razem szybkością przeciskania i nagle odkrywamy szerokie możliwości Aeropressa.

Aeropress - jedno akcesorium, wiele możliwości

Zwłaszcza w metodzie odwróconej eksperymentować możemy prawie na nieskończone sposoby – są nawet aplikacje, w których zapisane są dziesiątki różnych przepisów. Czegoś takiego nie doczekały się inne metody parzenia kawy zwłaszcza tzw. alternatywy.

Również żadne inne urządzenie nie doczekało się odbywających się w wielu krajach mistrzostw Aeropress, które kończą się oczywiście Mistrzostwami Świata Aeropress.

Jak smakuje kawa z aeropressu?

Ze względu na możliwości eksperymentowania nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Natomiast napary są najczęściej pełniejsze, krąglejsze niż w metodach przelewowych.
A w porównaniu do french pressa - czystsze, mniej pyliste i potrafią zaskoczyć również przyjemną kwasowością.

Czy takie rzeczy potrafią inne wasze zabawki? :)

Nasze przepisy na parzenie kawy w aeropressie

Jeśli zastanawiacie się, jak zaparzyć kawę w aeropressie, przygotowaliśmy dla Was poradnik z kursu baristy na YouTube. Pokazujemy w nim metodę odwróconą:

Ale temat poruszaliśmy też podczas jednego z live’ów na Facebooku. Pokazujemy w nim 3 metody - klasyczną (minuta 17:50), odwróconą (29:19), nietypową „odwróconą”, którą można już nazwać eksperymentem z Aeropressem (45:58)

Jaką kawę wybrać do aeropressu?

Do metod alternatywnych szczególnie polecamy kawy speciality Wroasters. Są to ziarna najwyższej jakości, jasno palone, w limitowanych seriach. Natomiast z ziaren dostępnych w naszej palarni na stałe - polecamy Guatemalę Huehuetenango i Colombię Medellin (jeśli szukacie wyższej kwasowości) lub Yellow Bourbon (wyższa słodycz).

Jesteśmy ciekawi - czy przekonaliśmy Was do aeropressu? Jeśli tak się stało, chętnie zobaczymy Wasze zmagania, np. w mediach społecznościowych - wystarczy, że nas oznaczycie: #parzeaeropress @etnocafe